|
|
www.wysokie.fora.pl Wysokie góry - wyprawy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
MoP
Administrator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czerwionka-Leszczyny
|
Wysłany: Czw 19:33, 01 Gru 2011 Temat postu: Organizacja |
|
|
Chętni na dzień dzisiejszy:
1. Marcin (Poznań)
2. Znajomy Marcina (Poznań)
3. Ja (Śląsk)
...
Czas:
kalendarzowa zima 2011/12. Najwygodniej było by jeszcze w grudniu z uwagi na ważność ubezpieczenia OeAV do końca roku. Myślę, że wyjazd powinien być przygotowany i przemyślany, ale sam powinien nastapić spontanicznie, czyli w czwartek decydujemy (z uwagi na dobrą pogodę w Alpach), w piątek jedziemy, w sobote i niedziele się wspinamy. We wtorek, najpóźniej w środe kolejnego wygodnia wracamy do normalności (czyli dzień pracy).
Dojazd:
samochodem. Z Rybnika gdzie mieszkam około 900km, czyli z podziałem na 4 osoby i moim samochodem benzynowym wyszło by około 200zł/osoba/dwie strony. Na gaz połowę taniej. Planuje zmianę samochodu, i szukam, więc może zdąże przed wyprawą..
Wejście:
droga asfaltowa zamknięta jest od 2 listopada do 20 maja.
Wejście drogą Stuedlgrat. Atak może i drugiego wierzchołka Kleinglockner (dołączone zdjęcie obrazuje) oraz Grossvenediger (3662mnpm). Wejście zaczyna się od schroniska na wysokości 1920, kończy po kolejnych 190 metrach przewyższenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Guliwer
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:50, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Odpadam niestety w tych terminach. Po kolejne pomnóżcie czas jaki chcecie poświęcić na wejście razy 3 Ale będę Wam Kibicował
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
MoP
Administrator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czerwionka-Leszczyny
|
Wysłany: Pon 23:57, 19 Gru 2011 Temat postu: Organizacja |
|
|
A więc czas podsumować osoby, które odpowiedziały na ogłoszenie z e-gory.pl:
1. Kamil, lat 28, nauczyciel. Po kursie wysokogórskim, Pireneje dwa razy, Piz Bernina (4049m Alpy wschodnie, niepowodzenie), w planach na majówkę Monch-Mnich (4107m Alpy zachodnie), we wrześniu Matterhorn. Robi drogi II, najodpowiedniejszy termin 15 - 30 stycznia - ferie.
2. Sławek, Poznań, termin 23 - 28 stycznia.
3. Konrad, 20 stycznia wyjazd na narty w Alpy, bardziej odpowiada luty.
4. Marcin, lat 24, żołnierz, Kraków. Dobre przygotowanie fizyczne, doświadczenie letnie, wielka chęć wyprawy, duża motywacja Braki w sprzęcie.
5. Przemek, lat 31, Bydgoszcz. Doświadczenie letnie: Grand Paradiso (4061m), Mont Blanc (4810m), Kazbek (5047m), w planach latem Pik Lenina (7134m). Zimą Świnica od przełęczy Zawrat. Regularnie skałki, ścianka. Cały sprzęt na posiadaniu, lina 30m, namiot. Skończony kurs turystyki kwalifikowanej (wysokogórskiej) i kurs skałkowy.
6. Ja, czyli Grzegorz, lat 23, Czerwionka-Leszczyny, woj Śląskie. Zimą: Rysy, Świnica, wszystkie Granaty, Szpiglasowy, Babia Góra z noclegiem 2x razy, Mont Blanc w 11 marca tego roku. Sprzęt cały (jeszcze linę musze kupić). Skończony zimowy kurs turystyki wysokogórskiej.
7. Marcin, lat 22, student historii, Poznań. Treking w himalajach indyjskich - Kang Yatse (6401m) latem, zimą również MontBlanc i coś w Tatrach.
Najodpowiedniejsze terminy to: 19-22 styczeń, 26-29 styczeń, 2-5 luty, 9-12 luty.
Do rozwiązania pozostaje też kwestia transportu. Raz: ilość osób na 100% jadących, dwa: kto kogo zabiera, ew kto dojeżdża środkami komunikacji w granicach Polski, trzy: ekonomia, pojemność osób, samochód własnościowy.
Dodam, iż mój samochód może mieć problem z pokonaniem tej trasy, szukam nowego, ale nie daje gwarancji, że kupię do wyprawy. Nie śpieszę się z wymianą - lepiej poszukać raz i dobrze.
Proszę o wypowiadanie się już w tym temacie, nie drogą mailową - tak będzie najprosciej. Najpierw zajmniemy się organizacją terminu i transportu, potem sprzętu osobistego i wspólnego (namiot, liny). Na końcu drogą wejścia i dokładną rozpiską planu wyprawy.
Najlepiej, by każdy na początek wskazał po dwa terminy najbardziej mu odpowiadające. Ja jestem za styczniem z racji ubezpieczenia. Postaram się znaleźć prognozy pogody z lat poprzednich w okolicy GG.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MoP dnia Wto 0:02, 20 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
DrPaiHiWo
Dołączył: 13 Gru 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 1:06, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
witam,
Jeśli chodzi o termin to dla mnie nie ma różnicy (dostosuję się do tego co ustalicie). Wspólny sprzęt: mam linę 30m (8mm) i namiot ekspedycyjny marabuta (2 osobowy, 3 osoby też powinny się zmieścić). Samochodu i prawa jazdy niestety nie posiadam.
pozdrawiam
Przemek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
marcin_543
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów-Kraków
|
Wysłany: Wto 9:36, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Witam!
Ja mogę zaoferować auto!W gazie, trochę małe, bo seat ibiza rok 1998, 1,4 mpi , ale 3 osoby ze sprzętem raczej na spokojnie "wchłonie" Co do terminu to pasuje każdy w styczniu,a nawet pierwszy termin w lutym:-) Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Konrad
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:02, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam samochód, pojemny, mocny, wygodny i kosztowny w utrzymaniu (Volvo V70), kompletny sprzęt, pewne preferencje oraz garść uwag, wskazówek, pytań i wątpliwości. Do rzeczy:
1. Chcę jechać, ale mogę tylko w lutym. Oczywiście, mogę 3 osoby zabrać. Wyjechałbym najprawdopodobniej z Warszawy.
2. Chcę wejść na nartach tak wysoko jak to możliwe (to naturalny i rozsądny sposób poruszania się w śniegu). Nie widzę jednak problemu w tym, by grupa była mieszana, pieszo-narciarska.
3. Proponuję pomówić o trasie wejścia. Z tego, co czytam w necie, Polacy idą głównie od strony Kals, co mnie dziwi, bowiem droga z Heiligenblut przez Salmhutte, choć dłuższa, jest bezpieczniejsza, a planowana wyprawa odbyć ma się w okresie lawinowym.
4. Prognozę pogody należy sprawdzić w dniach poprzedzających wyjazd, w dniu wyjazdu i kontrolować ją na bieżąco (za pomocą telefonu). Nie można prognozować pogody drogą ekstrapolacji.
5. Po co namiot? W okolicy Dzwonników jest dość schronów. Płachta powinna wystarczyć.
6. 7 osób to 3 zespoły. Potrzebne co najmniej 3 liny po 30 m impregnowane, a jeszcze lepiej 2 liny po 30 m, jedna 50 m i jedna 30 m zapasowa, wszystkie impregnowane. Czy macie zestawy lawinowe? Przydałoby się przynajmniej po jednym detektorze na zespół. Czy macie szable śnieżne, dead-many/dead-boye? Macie GPSa lub chociażby kompas? Ile kuchenek? O resztę sprzętu nie pytam, bo zakładam że wszyscy mają lub będą mieć: czekan lub kijki, raki, odpowiednie buty, stuptuty, kompletną odzież (w tym zapas), kask, latarkę/czołówkę, ewentualnie sprzęt skiturowy, porządny śpiwór, mata, płachta, drobniejsze akcesoria pomijając. Przydałaby się przynajmniej jedna lornetka, solidny aparat fotograficzny, dobrze wyposażona apteczka ...
7. Wiem, że ubezpieczenie kosztuje niemało, ale jeśli chce się chodzić po wysokich górach, to należy je kupić.
Na początek starczy.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
MoP
Administrator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czerwionka-Leszczyny
|
Wysłany: Wto 20:24, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Kamil, który ma problem z zarejestrowaniem się na forum pisze mi na maila, że ma fabie combi. Pisze również o chęci spotkania się w akcji w rodzimych Tatrach - nawet w kwestii jednego dnia.
Odpowiadając na pytania Konrada:
1. Luty - dla mnie ok. Z W-wy jestem po drodze.
2. Oryginalność. Dobrze.
5. Bezpiecznie było by posiadać np na 7 osób dwa namioty na nieprzewidziany biwak, na 4 osoby jeden namiot.
6. Najpierw każdy musi się zdeklarować co do wyjazdu, musimy iść na kompromis z terminem. Potem obmyślimy strategię. Jeżeli chodzi o mnie osobiście, to mam w planach kupno liny - dostosuje się do ustaleń prawie że końcowych, wtedy wybiorę długość itd.
Zestawu lawinowego nie mam, szabla własnej roboty, GPS w telefonie jeszcze nie testowany w skrajnych warunkach. Kompas tak, kuchenka tak i uważam, że każdy mieć ją powinien bo jest to sprawa przetrwania w mroźnych warunkach! Resztę co wymieniłeś mam wszystko. Oprócz skituru. Apteczkę i lornetkę zostawiam chętnym, ale mam aparat. Jest to jeden z lepszych kompaktów, nie brałem pod uwagę lustrzanki przy zakupie.
Niech reszta również się wypowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamil
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:52, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie;
Owszem, miałem jakieś problemy z zalogowaniem się ale udało się. Jeśli chodzi o mnie troche już zostało napisane, ze sprzętu mam wszytko co minimalnie powinno się posiadać (odpowiedni ubiór, śpiwór, raki, sprzet: czekan, uprząż, karabińczyki, taśmy, lina 50m nie impregnowana, kuchanka gazowa etc. Termin: pierwszy termin praktycznie odpada, drugi najbardziej, ost dwa terminy w ostateczności. Warunek - pogoda i tu tak naprawde o decyzji wyjazdu powinna ona decydować (a taka decyzje wg mnie można podjąć +/- ok 7 dni przed). Spotkanie w Tatrach...myśle, że warto, poznamy się, swoje umiejetności i bedzie pewna jasność sytuacji podczas wyjazdu. Mieszkam niedaleko Warszawy, mam w miare ekonomiczne auto - skoda fabia combi TDI. Tytułem wstępu chyba starczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
marcin_543
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów-Kraków
|
Wysłany: Wto 23:36, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
no i ja chętny jestem na Tatry tytułem zapoznania i przetarcia:)sprzęt podstawowy kompletuję , do terminu w tatry jak i na Gloss się dostosuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
MoP
Administrator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czerwionka-Leszczyny
|
Wysłany: Śro 0:19, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Apropos też jeżdżę Volvo, i dlatego zmieniam
Więc proponuję jeden z dwóch weekendów na wyprawę w rodzime Tatry: 6,7,8 styczeń (6 - święto Trzech Króli)
14,15 styczeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
marcin_543
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów-Kraków
|
Wysłany: Śro 0:27, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie 14,15 wchodzi w grę, a najlepiej jeszcze z tydzień później jeśli nie zdecydujemy się na wyprawę w tym terminie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marcin_543 dnia Śro 0:28, 21 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Konrad
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:10, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Świetny pomysł z tym spotkaniem zapoznawczym. Działam w górach od św. Szczepana do Nowego Roku i w weekend 6-8 grudnia. Miejsce mi obojętne, z tym że końcem br. planuję wejście na Gerlacha i Zugspitze. Poza tym trochę turowania. W Tatrach na razie zbyt mało śniegu, ale wreszcie pojawiły się opady, więc może się uzbiera
Nawet jeśli tylko część z nas się gdzie tam spotka (Tatry to chyba najlepsza bliska miejscówka na ćwiczenia), to lepsze to niż "randka w ciemno" na Glocknerach (czyli prawie rosyjska ruletka).
Nie wierzę w prognozy dłuższe niż na 3 dni, a jeśli chodzi o pogodę w wysokich górach, to nie wierzę w prognozy na dłużej niż 1 dzień. Gdy chcę jechać np. w Tatry, to dzień przed planowanym wyjazdem sprawdzam aktualną pogodę w Alpach Bawarskich i kilka godzin później w Sudetach. Skuteczność jednodniowych prognoz pogody w górach oceniam - na podstawie swojego doświadczenia - na 60-70 % i z każdą godziną ona maleje. Wielokrotnie w Tatrach zaskakiwała mnie niespodziewana, nagła i gwałtowna zmiana pogody, zwłaszcza zimą. Bywało nawet tak, że nadchodziła niezauważenie. Polecę przydatne strony, gdy administrator pozwoli mi to zrobić. Zaglądam na nie nawet, gdy już jestem na szlaku.
Dla mnie jest ważne, by było słonecznie, bo fotograficznie dokumentuję przejścia (wezmę lustrzankę i parę obiektywów). Ogólnie mówiąc, jest mało prawdopodobne, aby przez kilka dni utrzymywała się słoneczna pogoda, chociaż rok temu byłem w Wysokich Taurach w ostatnich dniach grudnia i przez tydzień pogoda była jak żyleta. Optuję za lutym nie tylko dlatego, że styczeń mam zajęty, ale również z tego powodu, że dni będą dłuższe (co ważne) i powinny być - statystycznie rzecz biorąc - bardziej pogodne.
Nie rozstaję się też z GPSem (Garmina). Jestem zdania, że takim urządzeniem powinien dysponować każdy z zespołów. Posiadam kompletny sprzęt dla całego jednego zespołu, mogę więc być w parze z kimś, kto dysponuje wyłącznie sprzętem osobistym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamil
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:35, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ciesze się, że propozycja spotkania w Tatrach się spodobała Z mojej strony: będę w Tatrach na 3 Króli, to chyba jedyny termin na chwile obecną. Z racji pewnej odległości do Zakopanego (450km) i innych zawodowych i nie tylko obowiązków takie wypadu musze planować z odpowiednim wyprzedzeniem. Niby jade ze znajomymi ale myśle, że na pół dnia z któryś tych dni nie byłoby problemu żebysmy sie spotkali i coś wspólnie zrobili. Dogramy zespoły, poznamy się pod wzglendem sprawności, umiejętności etc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
marcinj
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:35, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Mogę jechać na Grossa we wszystkich wymienionych terminach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Michał
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:03, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Witam, nie będe pisał na prywatna wiadomość do pomysłodawcy wypadu na Grossglockner ale tutaj aby w razie czego kazdy wiedziało o co chodzi.
Jestem bardzo zainteresowany wyjazdem. Juz od dłuższego czasu zastanawiałem sie nad wyjazden do Austrii ale z biura.
Mam 26 lat, moje doswiadczenie jest raczej mikre w stosunku do reszty uczestników gdyż mam zaliczone wszytko zima/lato w Beskidach ( wszystkie beskidy ) oraz w Tatrach ale tylko latem tez tu pytanie do was czy z takim doswiadczeniem jakie posiadam pchac się na Grossa czy lepiej stopniowo zdobywac swoje umiejętnosci.
Z kondycją jest u mnie rewelacyjnie. W tatrach mam zrobione 2 trasy razem z taternikami w ciekawych czasach ( Kuźnice - Kasprowy - Zawrat - Orla - Krzyżne - Kuźnice 8.00h) oraz (Grześ - Rakoń - Wołowiec - Starobociański - Bystra - Ornak - Siwa Polana 6.30h), trzy razy na Rysach.
Wiem ze na czas sie tu nie wchodzi ale jak widać kondycje mam dobra ( prawie co chwila jestem w beskidach lub tatrach dla sportu ).
Zawsze byłem zainteresowany wyprawa własnie w towarzystwie innych osób w wieksze partie górskie i dośc ciekawe szczyty.
Co do sprzety to oprócz liny, kuchenki, detektora masz prawie wszystko ( lekka kosmetyka sie jeszcze przyda )
Co do terminu odpowiada mi luty.
Chchiałbym aby sie ktos moze lepiej doswiadczony ode mnie wypowiedział czy mam szanse na udział t takiej wyprawie.
Pozdrawiam Michał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|